piątek, 1 sierpnia 2014

Prolog


- Justin! – krzyczę podekscytowana – Udało się!

Chłopak w błyskawicznym tempie znajduje się w salonie. Zupełnie jakby się teleportował z sypialni na dół. Patrzy się na mnie zdziwionym wzrokiem.
- Ale co?
- Przyjęli mnie na ten staż w Londynie!!
Rzucam się mu w ramiona zanim zdąży cokolwiek powiedzieć. Otacza mnie swoimi mocnymi ramionami i gratuluje, szepcząc do ucha. To najszczęśliwszy dzień w moim życiu!
- To teraz czeka nas przeprowadzka do Londynu - wzdycha.
- Jesteś okropnym marudą.
- Nie marudzę, po prostu wiem, że czeka nas pakowanie, przeprowadzka, nowe życie…
- Lepsze życie, nowe miejsce, nowi ludzie, wszystko nowe – wzdycham rozmarzona.
Justin uśmiecha się pod nosem, po czym składa na moich ustach cudowny pocałunek.
- Jesteś na to gotowa? – pyta z niepewnością w głosie, ale patrzy na mnie szczerym wzrokiem.
- Justin, to jest moje marzenie – odpowiadam zdecydowana i uśmiecham się szeroko, co zostaje odwzajemnione.
- Jeśli ty jesteś na to gotowa, to ja też – mówi i ponownie mnie całuje.
W środku skaczę z radości i nie mogę doczekać się tego stażu.






3 komentarze: